prace idą do przodu. Burty mam już pomalowane i powoli będę je montował. Póki co przytrzymuje mnie jeden element o którym zapomniałem. Chodzi o ster. Pokleiłem, pomalowałem, przyłożyłem i.....ZONK.
W takim układzie ster nie miał by się jak poruszać! Brakuje otworu, przez który ster wchodzi do kadłuba. Nie zwróciłem na to wsześniej uwagi i teraz będę musiał orać w gotowym :/
Przy okazji jak już będę wiercił i demolował zadek statku to poprawie to co producent sknocił. Oddzielę ster o reszty statku. Póki co jest to jeden element. Trochę mnie kuje w oczy brak szczeliny między sterem, a resztą.
Przy okazji pierwsze zdjęcia górnej części burty :)
Do usłyszenia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz