środa, 14 września 2016

Witam,

lato powoli dobiega końca i prace zaczynają nabierać tempa.
Do tej pory prace polegały głównie na malowaniu poszczególnych elementów i składaniu małych detali takich jak armaty i elementy pokładu. Nie powiem, nazbierało się tego trochę. W końcu nadszedł moment składania ich w większą całość i statek zacznie nabierac kształtu.

Przed pomalowaniem kadłuba miałem dylamet co do koloru burty. Po nałożeniu filtru kolory ciemnieją więc chcąc uzyskać zadowalący kolor trochę trzeba poeksperymentować. Miałem trochę obaw czy kolor bliżej niezydentyfikowany jako żółtawo-brązowy (jako prawdziwy facet operuje 16 kolorami ;), a łosoś to dla mnie ryba, a nie kolor :P ) nie będzie za jasny?

Ale po nałożeniu washa z brązy Van Dayka odcięń wyszędł bardzo ładny jak na mój gust :D Przy okazji chciałem Wam pokazać jak wyglądają pokłady w tym modelu, zanim zacznę zakładać burty.


Jak zapewne zauważyliście na zdjęciach pierwsze cztery armaty patrząc od dzioba, mają wykonane olinowanie. W planach modelu, armaty na dolnym pokładzie są "gołe". Nie mają żadnego mocowania. Z uwagi, że część tych armat jest widoczna przez otwory, w których są schodki na dolny pokład postanowiłem dołożyć olinowanie żeby nie raziło mnie to potem w oczy ;)



Pokłady są juz zamontowane. Pora na montaż burty. Jest ona podzielona na dwie części: dolną i górną. Na razie zamontowana została tylko dolna część. Górna póki co jest w przygotowaniu.


Muszę przyznać, że elementy są dobrze dopasowane. Obawiałem się wcześniej czy nie będzie problamów z dopasowaniem dużych elementów, ale póki co wszystkie części ładnie przelegają. Szpachli używam tylko do zamaskowania drobnych szczelinek i zniwelowania drobnych schodków na łączeniach.

Na dziś to tyle. Kolejna porcja w krótce.
Pozdrawiam